Doświadczenie
Tańcem towarzyskim zajmuję się od ponad 20 lat.
Posiadam najwyższą międzynarodową taneczną klase "S".
Swoje umiejętności szlifowałem pod okiem wybitnych nauczycieli tańca z całego świata, takich jak:
Vladimir Marchenko, Alena Pavlova , Andrej Mosejcuk, Kamila Kajak-Mosejcuk, Slavik Kryklyvyy, Victor Nikovski, Espen Salberg, Stanislav Portanenko oraz wielu innych.
Praktyką trenerską zajmuje się od ponad 10 lat, prowadząc zajęcia indywidualne oraz grupowe.
Podejście i Metoda
Przez wiele lat doświadczeń, ciągłej analizy i refleksji, wypracowałem autorską metodę nauczania, która ma na celu nauczyć tańca w prosty i dostępny sposób.
W mojej praktyce dostosowuję indywidualne podejście do każdej osoby. Korzystając z różnorodnych metod chętnie dzielę się wiedzą oraz sekretnymi technikami tańca.
Każdy uczeń jest inny. Niektórym osobom bardziej odpowiada przekaz wizualny, innym potrzebne są ćwiczenia, a jeszcze inni preferują skojarzenia i wizualizacje.
Przetestowałem wiele metod i zawsze znajduję sposób, aby wyjaśnić dany temat w sposób zrozumiały, bez zbędnych komplikacji.
Zajęcia prowadzę w miłej, przyjaznej atmosferze. Jestem pozytywnie nastawiony i komunikatywny.
Cenię swój czas oraz czas innych, dlatego skupiam się na efektywności – bez zbędnych dygresji, tylko konkretne działania i rezultaty.
Dostrzegam estetykę i piękno
Każda para która przychodzi do mnie na zajęcia ma swój niepowtarzalny urok i energię. Tworząc choreografię pragnę podkreślić w tańcu charakter i osobowość człowieka. Skupiam się na naturalności oraz płynności ruchu.
Chcę, aby taniec eksponował najlepsze strony człowieka.
Perfekcjonizm
Dla mojej osobowości ważne jest, aby postępować zgodnie z własnym sumieniem. Nie odpuszczam, dopóki nie zrobię czegoś najlepiej jak się da.
Potrafię godzinami analizować temat, szukając najlepszego rozwiązania.
Jednocześnie nie jestem uparty, dlatego uważam, że to najlepsza kombinacja – wykonuję swoją pracę rzetelnie, profesjonalnie, a jednocześnie z lekkością, uśmiechem, dobrym humorem i pozytywną energią.
